Kosmate Mojito nie tylko dla dorosłych


Pochodzi z Kuby, jest nieco ostra w smaku (jak właśnie nagryziona guma miętowa) i bardzo aromatyczna aromatyczna - ona czyli Mentha x villosa. Mięta kosmata na trzecie ma Mojito. Przyjaźni się z rumem. Zdania mogą być podzielone, ale to najprawdopodobniej właśnie ona  oryginalnie trafiła do popularnego nie tylko na wyspie drinka. Jej liście są intensywnie zielone i mocno rzeźbione. Nie ma jednak kosmatych liści (ani myśli), jedynie kwiaty.

Z miętą jest podobnie jak z lawendą. Ma niezliczoną ilość gatunków i hybryd, bo prawie cały świat eksperymentuje, a i sama mięta bywa spontaniczna.

Mięta pieprzowa inaczej mięta lekarska  (Mentha × piperita L.), to właśnie "spontaniczny mieszaniec międzygatunkowy" mięty nadwodnej (M. aquatica) i mięty zielonej (M. spicata), rozpowszechniony w Anglii w XVIIIw.  Ma charakterystyczne ciemne łodyżki i lekko przebarwione przy łodyżce listki. Jej popularną odmianą jest mięta czekoladowa także chętnie wykorzystywana przez barmanów.



Z wiosennej wycieczki do Cambridge przywiozłam sobie (spojonie przechodzi przez "security" w bagażu podręcznym, nie trzeba nawet wyjmować;) także miętę jabłkową po polsku zwaną wonną (Mentha suaveolens, apple mint) i pochodzącą od niej odmianę, miętę ananasową z charakterystycznym białym zabarwieniem na brzegach liści (Mentha suaveolens Variegata Pineapple). Z nich dwóch ananasowa ma bardziej intensywny zapach a po zgryzieniu kilku liści nawet może język cierpnąć. Zdarza się, że w mocnym słońcu przysychają jej listki, bo białe plamki pozbawione są chlorofilu. Ten typ mięty pochodzi z południowej i zachodniej Europy, ale u nas też się dobrze czuje. Hybrydą mięty ananasowej jest mięta grapefruitowa.

Nie ma w moim ogródku wielu popularnych odmian, jak chociażby mięty zielonej vel. kłosowej (spearmint), pochodzącej z Egiptu, okolic krajów środziemnomorskich i Azji Zachodniej. Ponownie, nazwa pochodzi od charakterystycznego wyglądu kwiatów. Jej hybrydą z kolei jest mięta truskawkowa.

Ale z miętą należy postępować ostrożnie, ponieważ jest ekspansywna i kłącza odważnie podróżują pod ziemią. Jeśli chcemy założyć nową grządkę, wystarczy, że przesadzimy kilka fragmentów kłącza i mocno nawodnimy ziemię. Z kolei jeśli mamy ulubione gatunki, pilnujmy, żeby nie przemieszały się z innymi, chyba, że mamy ochotę na nową, własną odmianę. Zalecanym sposobem zachowania gatunku jest hodowla mięty w pojemnikach zakopanych w ziemi.


Choć właśnie zakładam nową miętową grządkę, wykorzystując pierwsze od wielu tygodni krople deszczu, to nie mam szans na wkopanie się dostatecznie głęboko dla pojemników. Pozostaje mi starać się pilnować granic. Na razie jest mocno ziemiście, ale w przyszłym roku będzie tu już busz mięty.




Nie ma natomiast ograniczeń w stosowaniu mięty. Ja dodaję latem do wody, lemoniad i drinków. W chłodniejsze dni można popijać miętowy napar. Można ją dodawać do ciasteczek (nie tylko czekoladowych), kanapek, sałatek, ziemniaków. W krajach anglosaskich popularna jest galaretka miętowa (mint jelly) na bazie żelatyny lub naturalnej pektyny (np. jabłkowej), wody i cukru. Mięta jest częstym dodatkiem do potraw z jagnięciny. Także w postaci sosu (posiekane liście namoczone w occie z odrobiną cukru, czasami skropione limonką). Taki sos dodany do gęstego jogurtu jest świetnym dipem, np. do tempury. Wszystko to dla smaku i zdrowia.

Przy przesadzaniu należy miętę przyciąć, żeby łatwiej było się jej ukorzenić, więc jednym z efektów ubocznych nowej grządki będzie syrop miętowy. Gotującą się wodą z cukrem zalewam miętę i wolno doprowadzam do wrzenia. Jeszcze jedynie odrobina octu jabłkowego dla zachowania koloru. Pamiętajmy o przykrywce, żeby nam olejki nie uciekły. Już niedługo więcej o syropach.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lawendowy sezon 2024 - startujemy już w sobotę 8 czerwca

Moja kolekcja wiosennych octów

Lawendowy sezon 2023: lawendowe lekcje, wianki, warsztaty i cała lawendowa reszta 💜