Między latem a jesienią czerwienieją pomarańcze i zielenieją róże

W tytule chodzi tym razem o kolory. Późne lato i wczesna jesień eksperymentują z nimi jak żadna inna pora roku. Przekwitające niebieskie, białe i różowe hortensje zielenieją, pomarańczowe owoce róży nabierają od słońca coraz więcej czerwieni, a słoneczne dynie zamieniają się w pomarańczowe kule. Można je przetwarzać i jeść (hortensje też mają swój ukryty potencjał), ale można też, znacznie szybciej, użyć ich do dekoracji wnętrz. Wnętrza mogą być mocno rozbudowane i całkiem kameralne, jak nasze domy. Owoce róży na długich pędach łatwo  zamienić w całe girlandy, wielkie zielone głowy hortensji same układają się w spektakularne kule. Dynie występują we wszyskich rozmiarach.  Ja potrzebowałam dziś coś dla domu w rozmiarach S i M :)

Opcja w rozmiarze S to mały wianek na stół. Zrobiony dosłownie w 15 minut z różanej witki oplecionej wokół słomianej bazy. Podczas mocowania witki dodawałąm fragmenty kwiatów hortensji. Całe kule były za duże, więc każdą dzieliłam na kilka części. W środku dla podgrzania atmosfery położyłam małą dynię hokaido. Jest już dojrzała, więc za kilka dni pewnie trafi do piekarnika.

Opcja w rozmiarze M to wianek na kominek. Tym razem splątałam ze sobą trzy gałązki róży i ponownie uzupełniłam hortensjami. Pracy nie dużo a efekt rozgrzewający nawet w pełnym cieniu.