Zimą kwiaty lilaka pachną karmelem



Kiedy latem wiosną lub powinniśmy zabrać się do pracy, pomysł robienia zapasów na zimę nie wydaje się najlepszym, a samo zajęcie nieco nużącym. Ale za to zimą ...
W szary (niestety, w tym roku na razie nie biały) zimowy dzień, kiedy nosie coś swędzi a w gardle drapie, rozgrzewająca herbata z kwiatów lilaka jest zadośćuczynieniem za wszystkie trudy. Oczywiście, nie to nie prawdziwa herbata, bo z krzewu lilaka (Syringa vulgaris L.) a nie herbaty, ale ją przypomina. Zwłaszcza kolorem, który w trakcie zaparzania od złotego w wolna przechodzi w ciemnobrązowy. Nieco smakiem, który jednak jest delikatniejszy, bo taniny nie atakują kubków smakowych. Do tego łagodnie pachnie słodkością, karmelem. Można pić do woli.
 Dzięki całemu mnóstwu aktywnych składników taki napar wzmocni organizm. Zadziała przeciw zapalnie i przeciwgorączkowo. Ma w sobie fitoncydy przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Więcej o chemii i działaniu lilaka możecie więcej przeczytać, jak zwykle, u dr. Różańskiego: https://rozanski.li/1423/syringa-vulgaris-l-lilak-pospolity-w-praktycznym-ziololecznictwie/
Te wszystkie dobre rzeczy można pozyskiwać z kwiatów, liści i gałązek (ponieważ są także w korze), ale kwiaty mają najwięcej uroku a na pewno zapachu. Ważne jest suszenie w przewiewnym i zacienionym miejscu, dlatego kwiatostany zasuszone bezpośrednio na krzaku w promieniach słońca, choć mogą nam smakować, nie będą miały już w sobie części ulotnych związków chemicznych.
Moja wersja herbaty lilakowej jest odrobinę bardziej skomplikowana. Zaczyna się od dokładnego wypełnienia słoika kwiatami - tak na maksa, potem szczelnie się zakręca i wystawia na słońce. Można też lekko podgrzać w piekarniku, lub postawić przy gorącym piecu - ale kto teraz gotuje na blasze? Zatem zostają słońce lub piekarnik. Czekamy aż kwiaty się odbarwią. To stan przejściowy, bo zobaczycie, że po odkręceniu słoika natychmiast zabarwią się i zapachną karmelowo.
Jeżeli lubicie takie klimaty, to już w maju będzie co robić. Na razie na karmelkową herbatę lilakową zapraszam do Lawendnika :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lawendowy sezon 2024 - startujemy już w sobotę 8 czerwca

Moja kolekcja wiosennych octów

Lawendowy sezon 2023: lawendowe lekcje, wianki, warsztaty i cała lawendowa reszta 💜