Zimą kwiaty lilaka pachną karmelem
Kiedy latem wiosną lub powinniśmy zabrać się do pracy, pomysł robienia zapasów na zimę nie wydaje się najlepszym, a samo zajęcie nieco nużącym. Ale za to zimą ... W szary (niestety, w tym roku na razie nie biały) zimowy dzień, kiedy nosie coś swędzi a w gardle drapie, rozgrzewająca herbata z kwiatów lilaka jest zadośćuczynieniem za wszystkie trudy. Oczywiście, nie to nie prawdziwa herbata, bo z krzewu lilaka (Syringa vulgaris L.) a nie herbaty, ale ją przypomina. Zwłaszcza kolorem, który w trakcie zaparzania od złotego w wolna przechodzi w ciemnobrązowy. Nieco smakiem, który jednak jest delikatniejszy, bo taniny nie atakują kubków smakowych. Do tego łagodnie pachnie słodkością, karmelem. Można pić do woli. Dzięki całemu mnóstwu aktywnych składników taki napar wzmocni organizm. Zadziała przeciw zapalnie i przeciwgorączkowo. Ma w sobie fitoncydy przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Więcej o chemii i działaniu lilaka możecie więcej przeczytać, jak zwykle, u dr. Różańsk...